Na Noc Reklamożerców chodzę od 2 lat, więc nie mogło mnie zabraknąć i tym razem ;) “Lekko” się spóźniłam, ale udało mi się “wysiedzieć” trzy godziny.
Czytaj dalejNa Noc Reklamożerców chodzę od 2 lat, więc nie mogło mnie zabraknąć i tym razem ;) “Lekko” się spóźniłam, ale udało mi się “wysiedzieć” trzy godziny.
Czytaj dalej