
NOC REKLAMOŻERCÓW 2013
Na Noc Reklamożerców chodzę od 2 lat, więc nie mogło mnie zabraknąć i tym razem ;) „Lekko” się spóźniłam, ale udało mi się „wysiedzieć” trzy godziny. Słowa „wysiedzieć” nie użyłam przypadkowo. W tym roku rzadko które reklamy wyróżniały się czymś szczególnym. Większość to po prostu najzwyklejsze spoty, które na co dzień możemy oglądać w telewizji;) W trakcie seansu bardzo dużo osób opuszczało salę, więc i tak byłam jedną z osób, które wytrzymały najdłużej.
Pamiętam, że w zeszłych latach bloki reklam podczas nocy były podzielone na kategorie tematyczne, w tym roku wszystko zostało dobrane „randomowo”, bez jakiejkolwiek logiki.
Multikino reklamowało wydarzenie następująco:
(…) tym razem po raz pierwszy dla polskich Reklamożerców program zostanie wyemitowany nie jak dotychczas z DVD lecz z cyfrowych plików (DCP) z wykorzystaniem nowoczesnych, kinowych projektorów cyfrowych!
A tymczasem większość spotów było bardzo słabej jakości i często pojawiała się „pikseloza”- ja żadnej rewolucji w wyświetlaniu obrazu nie zauważyłam :P Mimo wszystko kilka reklam bardzo mi się podobało:
- okulary Optifog- cykl zabawnych spotów ;)
- guma do żucia Trident Fresh i śpiewający sklep
- soczewki kontaktowe Specsavers z Gordonem Ramsay’em:
- Polski akcent- festiwal filmowy w Melbourne:
- Audi A5- Brzydkie Kaczątko:
- Monitoring Protek:
Reasumując: Noc Reklamożerców bardzo mnie w tym roku rozczarowała, ale za rok i tak pewnie pójdę- tradycji musi stać się zadość ;)
No Comment